W środę 5 czerwca klasa 3A wybrała się na pożegnalną wycieczkę na Ranczo Grapa. Piękno przyrody, obecność zwierząt i bajkowa sceneria tego miejsca oczarowały nas od samego wejścia na teren rancza. Dzieci miały możliwość swobodnego poruszania się po całym terenie, przebywania wśród zwierząt i karmienia ichNiewątpliwą atrakcją były alpaki, które nie odstępowały nas na krok. Po śniadaniu, które na powietrzu smakuje najlepiej, dzieci mogły sprawdzić swoje umiejętności sportowe na torze przeszkód w małpim gaju. Na najbardziej odważnych, którzy lubią adrenalinę czekała przygoda na tyrolce, która bezapelacyjnie okazała się największą atrakcją, ale i wywołała największe emocje. Wrażenia i przeżycia, jakich tu doznały, obudziły w nich taki apetyt, że kiełbaski z ogniska znikały w oczach. Ale wszystko co dobre, szybko się kończy i tym razem nie było inaczej. A było nam naprawdę dobrze, a najlepszym dowodem na to jest fakt, że gdy nadszedł czas powrotu, nikt nie chciał wracać. Jednogłośnie dzieci wybrały właśnie tę wycieczkę za najlepszą ze wszystkich na jakich wspólnie byliśmy i trudno się z nimi nie zgodzić, bo to wyjątkowe miejsce – polecamy wszystkim.
Dziękuję rodzicom za zorganizowanie tej wyjątkowej wycieczki i pomoc w opiece nad dziećmi.
Ewa Szybowicz